Zakup mieszkania to bardzo poważna decyzja, na którą w dzisiejszych czasach nie każdego stać (zarówno z powodów finansowych, ideologicznych, czy po prostu zwykłego strachu). Dla wielu jest to poważny „krok w przód”, który definiuje życie na kilka (lub kilkanaście) najbliższych lat. Jak się do tego zabrać? Oto kilka wskazówek.
Jak sfinansować zakup mieszkania?
Można to zrobić za gotówkę, o czym z pewnością marzy wielu. Jednak (niestety) większość z nas musi posiłkować się kredytem hipotecznym. Jeżeli dysponujesz odpowiednimi środkami to ten problem masz z głowy. Jeśli jednak nie, to pierwsze kroki powinieneś skierować do banku, w celu zbadania Twojej zdolności kredytowej – aby (gdy już wybierzesz wymarzone mieszkanie) nie okazało się, że nie dostaniesz na nie kredytu.
Ważne: musisz pamiętać, że zakup mieszkania to tylko część wydatków, jakie Cię czekają. Remont, notariusz, zakup mebli itp. – to wszystko musisz uwzględnić w swoim budżecie.
Kredyt i co dalej? – wybór mieszkania
Gdy decyzja dotycząca Twojej zdolności do zaciągania kredytów jest pozytywna, czas rozejrzeć się za upragnionym lokum. Umów się z dotychczasowym właścicielem (w przypadku zakupu z rynku wtórnego) lub z deweloperem (jeśli decydujesz się na zakup nowego mieszkania). Dokładnie zapoznaj się ze stanem budynku, rozkładem mieszkania, okolicą oraz sąsiadami (jeśli jacyś są). Upewnij się, że wszystkie aspekty mieszkania w tym budynku i w tej okolicy jak najbardziej odpowiadają Twoim preferencjom, a dopiero potem podejmij ostateczną decyzję.
Umowa przedwstępna
Często zdarza się, że jedno mieszkanie ma kilku potencjalnych kupców. Jeżeli już zdecydowałeś się na jego zakup to warto dla własnego bezpieczeństwa (aby nikt inny go nie kupił) sporządzić umowę przedwstępną i zapłacić sprzedawcy zaliczkę w symbolicznej kwocie 500 lub 1000 złotych. Zdarza się, że deweloperzy żądają nieco wyższych sum sięgających nawet 10% wartości nieruchomości.
Po kredyt do banku
Po załatwieniu wstępnych formalności musisz udać się do banku w celu zaciągnięcia kredytu. Tutaj w zależności od banku drogi uzyskania kredytu mogą być różne, dlatego darujemy sobie wchodzenie w szczegóły. Każdy doradca sprzedający kredyty hipoteczne dokładnie zapozna Cię z zasadami panującymi w jego banku.
Podpisanie umowy u notariusza i zakup mieszkania
Jeżeli załatwianie kredytu masz już za sobą, pora przystąpić do podpisania umowy zakupu-sprzedaży nieruchomości. Nie obejdzie się bez notariusza. Ten proces wygląda dość prosto. Dobry notariusz wszelkie formalności załatwi za Ciebie. Ty musisz przekazać mu jedynie swoje dane oraz dać kontakt do sprzedającego.
Notariusz przygotuje wszystkie niezbędne dokument, a następnie zaprosi Ciebie oraz sprzedającego do „uroczystego” podpisania wszystkich papierów. Odczytywanie treści umowy, wraz z jej sprawdzeniem i podpisaniem nie trwa dłużej niż godzinę.
Ważne: upewnij się, że notariusz załatwi za Ciebie wszystkie formalności, także te związane z koniecznością zapłaty podatku od czynności cywilno-prawnych (2% od wartości kupowanej nieruchomości). Wynagrodzenie notariusza to jakieś 1000 do 1500 złotych netto, do których należy doliczyć 23% podatku VAT.
To nie koniec formalności
Można śmiało stwierdzić, że podpisanie dokumentów u notariusza to dopiero połowa sukcesu. Zaraz po tej czynności powinna nastąpić zapłata na rzecz sprzedającego (jeśli kupujesz za gotówkę to sam wykonujesz przelew, jeśli bierzesz kredyt – robi to bank).
Kolejny krok to podróż po urzędach. Sprawy meldunkowe załatwisz w urzędzie miasta (bez kolejek trwa to dosłownie kwadrans). Następnie musisz pamiętać o podpisaniu umowy z TBS’em lub spółdzielnią, jeśli do takowych przynależy budynek (to również odbywa się bardzo szybko). Potem pozostają jeszcze wizyty w wodociągach, elektrowni oraz u dostawcy gazu – w każdym z tych miejsc musisz podpisać stosowną umowę o korzystanie z ich usług.
Ważne: jeśli kupujesz mieszkanie z rynku wtórnego, koniecznie musisz spisać protokół zdawczo-odbiorczy liczników, na którym będą widniał podpisy Twój i sprzedawcy. Bez tych dokumentów nie uda Ci się podpisać wyżej wspomnianych umów.
Czas na remont
Po załatwieniu wszystkich papierkowych spraw i wydaniu kilku tysięcy złotych czas przystąpić do wyczekiwanego remontu. Ale o tym temacie powiemy sobie w następnej części artykułu.
Mateusz Winkler
Copywriter i marketingowiec z ogromnym zamiłowaniem do tworzenia dobrego contentu, tekstów sprzedażowych oraz e-mail marketingu. Związany głównie z branżą budowlaną. Nie boi się podejmować trudnych tematów, ale dla nas dzieli się głównie wiadomościami ze świata nowoczesnych technologii i wyszukuje nowości z branży. Po godzinach maniak pro-wrestlingu.