Wiosna jest okresem przeprowadzania generalnych porządków w ogrodzie. Często okazuje się wówczas, że po zimie kondycja niektórych drzew się pogorszyła, samosiejki się rozrosły lub nowy pomysł na aranżację przydomowej zieleni wymaga wycięcia kilku okazów. Niestety, mimo że drzewa rosną na terenie prywatnym nie zawsze można je wyciąć bez pozwolenia.
Kiedy pozwolenie na wycinkę drzew jest wymagane?
Szczegółowe przepisy dotyczące wycinki drzew znajdują się w Prawie Ochrony Przyrody (ustawie z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, opublikowanej w Dz. U. z 2013 r. poz. 627, z późn. zm.). Bez pozwolenia można wycinać drzewa młode (do 10 lat), owocowe (jeżeli nie rosną na terenie parków narodowych, rezerwatów lub nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków), rosnące w lasach oraz na plantacjach drzew i krzewów, a także te przeszkadzające np. w ruchu lotniczym lub eksploatacji urządzeń kolejowych (art. 83.6 ustawy). O pozwolenie trzeba się starać w pozostałych przypadkach.

Wniosek o wydanie pozwolenia składa posiadacz nieruchomości. O wycinkę mogą również wnioskować takie podmioty jak np. właściciele sieci energetycznych, telekomunikacyjnych itp., w sytuacjach gdy roślinność może zagrażać tym sieciom (np. drzewa są za wysokie i zahaczają o przewody elektryczne grożąc ich zerwaniem). W takich sytuacjach właściciel wyciętych drzew może liczyć na odszkodowanie.
Do starania się o pozwolenie na wycinkę wymagana jest zgoda właściciela nieruchomości (art. 83.1 ustawy), a w przypadku obiektów zabytkowych, wpisanych do rejestru zabytków, również zgoda konserwatora zabytków. Podobnie jak większość spraw również i tę można załatwić przez pełnomocnika. Pełnomocnictwo powinno znaleźć się w dokumentach wniosku, w niektórych przypadkach należy też zapłacić wymaganą opłatę skarbową (17 zł).
Co musi zawierać wniosek?

W zależności od tego co jest przyczyną wycinki drzew, wymagane mogą być różne dokumenty. W każdym przypadku należy złożyć wniosek na odpowiednim druku, który będzie określał wnioskodawcę oraz miejsce planowanej wycinki drzew wraz z opisem i rysunkiem lub mapą (obrazującymi położenie drzewa wobec nieruchomości i innych obiektów budowlanych). Każde drzewo do wycinki musi być opisane (gatunek, rodzaj, obwód pnia mierzony na wysokości 130cm od ziemi), a w przypadku krzewów należy podać wielkość powierzchni planowanej wycinki. Konieczne jest również wskazanie przyczyny usunięcia drzew (np. inwestycja). W przypadku, gdy o pozwolenie będzie się starał właściciel lub posiadacz nieruchomości, urzędnicy zażądają również dokumentu poświadczającego prawo własności i zgody jej właściciela na wycinkę.
W niektórych przypadkach może być konieczne dołączenie również innych dokumentów. Gdy wycinka jest realizowana w związku z inwestycją wnioskodawca będzie musiał dostarczyć kopię pozwolenia na budowę, szczegółową inwentaryzację zieleni i ksero projektu zagospodarowania terenu. Przy inwestycjach realizowanych na cele związane z prowadzeniem działalności gospodarczej konieczny może być również preliminarz opłat i projekt zastępowania lub przesadzania usuwanych drzew. O szczegóły najlepiej dopytać we właściwym urzędzie miasta, gminy lub dzielnicy.

Po złożeniu kompletnego wniosku wraz z wszystkimi załącznikami trzeba czekać do miesiąca czasu (a w przypadkach bardziej skomplikowanych nawet do dwóch miesięcy) na wydanie pozwolenia. Dopiero po jego otrzymaniu można rozpoczynać porządki. W pozwoleniu urzędnicy mogą zażądać przesadzenia we wskazane miejsce drzew i krzewów przeznaczonych do wycinki lub odtworzenia stanu zieleni poprzez dodatkowe nasadzenia (art. 83.1, pkt. 3 ustawy).
Przed wydaniem zezwolenia należy się liczyć z wizytą przedstawicieli urzędu na miejscu planowanej wycinki. Jej celem jest sprawdzenie stanu faktycznego i skontrolowanie, czy wycince nie zostaną poddane gatunki wartościowe przyrodniczo.
Koszty pozwolenia na wycinkę drzew i krzewów
Wycinka drzew może wiązać się z dużymi kosztami, zależącymi od gatunku i rodzaju drzewa oraz obwodu jego pnia. Zasada jest prosta – im grubszy pień, tym koszty będą większe. Szczegółowe stawki opisane są w art. 85.2 Prawa Ochrony Środowiska, a aktualizuje je co roku Minister Środowiska w drodze obwieszczenia publikowanego w Monitorze Polskim (obecnie obowiązuje obwieszczenie z dnia 24 października 2014 r. w sprawie stawek opłat za usunięcie drzew i krzewów oraz stawek kar za zniszczenie zieleni na rok 2015).

Za młode drzewko (o obwodzie pnia do 25cm) trzeba zapłacić 345,30zł za każdy 1cm obwodu, za nieco starsze (101-200cm) 1278,96zł, a powyżej 700cm – 4476,33zł. Koszty te mogą być jeszcze wyższe, jeżeli drzewa znajdują się na terenach uzdrowisk, zabytkowej nieruchomości lub obszarów zielonych (wówczas liczy się +100% powyższej kwoty) albo też należą do określonego gatunku i rodzaju. Za 1m2 krzewów do wycinki urząd policzy sobie 255,78zł.
Płatność za wycinkę drzew może zostać wstrzymana na okres 3 lat, jeżeli usuwane drzewa zostały przesadzone w inne miejsce. W sytuacji gdy po tym okresie się przyjmą (lub nie przyjmą się, ale przesadzający nie ponosi za to winy) opłaty zostają umorzone. Opłat nie pobiera się również m.in. gdy drzewa zagrażają bezpieczeństwu (np. mogą przewrócić się na drogę lub dom), obumarły lub właściciel terenu uzyskał pozwolenie na wycinkę (pod warunkiem, że nie jest ona prowadzona w związku z działalnością gospodarczą). Nie płaci się także za wycinkę drzew, na którą nie trzeba uzyskiwać pozwolenia. Szczegółowe przepisy dotyczące zwolnienia z opłat można znaleźć w art. 86.1 ustawy.
Brak pozwolenia? Będzie kara
Wiele osób zniechęconych długim oczekiwaniem (lub nie zdających sobie sprawy z konieczności pozyskania pozwolenia) decyduje się na wycięcie drzew bez wymaganej zgody. To jednak może skończyć się problemami finansowymi, ponieważ za nielegalną wycinkę grozi kara w wysokości trzykrotnej opłaty za usunięcie drzew lub krzewów (art. 88.1 i 89.1 ustawy). Jeżeli drzewo lub krzewy rokują szanse na odzyskanie żywotności karę można odroczyć na 3 lata. Może ona również zostać rozłożona na raty.
Warto więc, zanim rozpocznie się prace porządkowe w ogrodzie, załatwić wszystkie formalności, by później uniknąć problemów finansowych.
Agata
Pasjonatka wrzosów i lawendy, znawczyni prawa budowlanego. Z zamiłowania tekściara, która w swoim życiu przeprowadziła już wiele remontów i umeblowała niejeden pokój. Swoją wiedzę i doświadczenie stara się przekazać w tekstach.