Lato jest idealnym momentem na remont lub modernizację instalacji grzewczej. W zależności od stopnia zaawansowania prac może on obejmować przeróbkę całej instalacji (wraz z wymianą kotła i rur), jak również tylko wymianę grzejników. W obu przypadkach właściciel staje przed decyzją jakie kaloryfery wybrać.
Remont kompleksowy - przebudowa całej sieci
Nowe grzejniki mogą mieć inne wymiary niż poprzednie. Fot. AMA
Jeżeli zdecydujemy się na wymianę całej instalacji, trzeba wziąć pod uwagę kilka rzeczy. Po pierwsze, może to wymagać zrobienia nowego projektu. Stare piece funkcjonowały nieco inaczej niż nowoczesne (kondensacyjne), rozgrzewając wodę w instalacji do wyższej temperatury. Stosowane wówczas grzejniki żeliwne i rury większej średnicy ułatwiały przepływ nagrzanego płynu. Obecnie odchodzi się od takich rozwiązań, oferując kotły kondensacyjne, pracujące z grzejnikami płytowymi. Lepiej oddają one ciepło, dzięki czemu woda nie musi być nagrzewana do tak wysokich temperatur jak w przypadku kotłów tradycyjnych.
Oznacza to jednak, że zaprojektowane wymiary grzejników i sama sieć będą musiały zostać zmodernizowane pod kocioł kondensacyjny. Czyli - czeka nas wymiana rur na te o mniejszym przekroju, montaż pompy (która wymusi obieg wody) i przeliczenie efektywności energetycznej grzejników. Niezbędne okażą się również zawory termostatyczne, płynnie regulujące dopływ ciepła do kaloryfera.
Przy wyborze pieca warto uwzględnić nie tylko dostępne paliwa, ale również obowiązujące prawo i wybrane modele grzejników. Już niedługo montaż pieców węglowych pozwalających palić paliwem niskiej jakości zostanie w niektórych województwach zakazany prawem antysmogowym. Trzeba więc zdecydować się na inne rozwiązania.
Najtaniej z ekologicznych sposobów grzania wychodzi gaz ziemny, najdroższe jest grzanie elektryczne. W zależności od wybranego paliwa konieczne mogą być dalsze przeróbki sieci (np. montaż zbiornika na olej opałowy lub gaz propan-butan) oraz wybór odpowiedniego rodzaju kaloryferów.
Wymiana grzejników
Zawór termostatyczny pomaga płynnie regulowac temperaturę. Fot. AMA.
Chyba najczęściej powodem modernizacji instalacji jest chęć pozbycia się starych grzejników. Żeliwne kaloryfery są bardzo wytrzymałe i funkcjonują bez problemów po kilkanaście lat. Jednak brak możliwości regulacji temperatury sprawia, że wraz ze zmianą kotła również i one muszą zostać wymienione. Nie wszystkim podobają się też odstające od ściany żeberka.
Najpopularniejszym wyborem są stalowe lub aluminiowe grzejniki płytowe. Mają one elegancki wygląd i dobrą efektywność. Składają się (jak sama nazwa wskazuje) z płyt, które zwiększają powierzchnię oddawania ciepła.
Gabaryt kaloryfera powinien określić specjalista, biorąc pod uwagę m.in. kubaturę pomieszczenia, ocieplenie ścian oraz ilość okien w pomieszczeniu. Co ważne, przy nowoczesnych piecach kondensacyjnych grzejniki będą mieć inne wymiary niż ich żeliwni poprzednicy! Warto więc uważnie przeliczyć zapotrzebowanie na ciepło dla całego domu, bo montaż mocniejszych kaloryferów przełoży się na większe koszty.
Grzejniki płytowe stalowe
Grzejnik stalowy podwójny. Fot. AMA.
Grzejniki płytowe stalowe są jednym z najczęstszych wyborów. Decyduje o tym m.in. dostępność wymiarów (szeroki wybór wielkości - na rynku dostępne są modele pojedyncze, podwójne lub potrójne, czyli 1-, 2- lub 3-płytowe, w różnych wysokościach.) oraz elegancja (są zdecydowanie ładniejsze niż żeliwne). Ich zaletą jest również mniejsza pojemność wodna, dzięki czemu szybko się nagrzewają. Można do nich podłączać zawory termostatyczne, ułatwiające regulowanie temperatury w pomieszczeniu. Na rynku są dostępne modele o różnych podłączeniach do sieci, co ułatwia instalację.
Do wad zalicza się przede wszystkim małą odporność na korozję. Grzejnik stalowy w otwartych instalacjach wodnych (tam, gdzie jest dostęp powietrza, np. przy kotłach na paliwa stałe) szybko koroduje, a to wymusza kolejną wymianę. Znacznie dłużej funkcjonują kaloryfery wpięte do instalacji zamkniętych. Montując tego typu grzejniki trzeba więc pomyśleć o dodatkowych zabezpieczeniach antykorozyjnych. Są również dosyć ciężkie, co sprawia problemy przy montażu na ścianach o lekkich konstrukcjach.
Grzejniki płytowe aluminiowe
Grzejniki aluminiowe zbudowane są z paneli - członów, które można wymieniać w razie potrzeby (np. uszkodzenia). Na rynku dostępne są gotowe zestawienia w wybranych szerokościach i wysokościach. Ich drugą zaletą jest waga takich zestawów - są znacznie lżejsze niż stalowe odpowiedniki, co pozwala je montować nie tylko na ścianach nośnych. Nadają się zarówno do instalacji wodnych zamkniętych, jak i otwartych.
Wadami grzejników aluminiowych jest ich delikatność i sposób konstrukcji. Znacznie łatwiej je uszkodzić (np. wgiąć), co powoduje utratę szczelności i wymaga wymiany elementu. Również wielkość może być problemem, gdy konieczne jest zwiększenie mocy grzewczej. W takich przypadkach można zmieniać właściwie tylko szerokość kaloryfera i - w bardzo niewielkim zakresie - jego wysokość. Inaczej niż w przypadku grzejników stalowych, gdzie można zwiększać ilość płyt grzejących, grubość aluminiowych paneli zawsze pozostaje ta sama. Może to być problemem, gdy nowy kaloryfer trzeba wpasować w miejsce po poprzedniku.
Co ważne, w instalacjach z grzejnikami aluminiowymi nie można stosować elementów miedzianych, bo skończy się to korozją elektrochemiczną na ich styku.
A może retro lub dekoracyjnie?
Grzejniki żeliwne będą ładnie wyglądać we wnętrzach w stylu retro. Fot.AMA.
Żeliwne kaloryfery są idealne do pomieszczeń w stylu retro lub tam, gdzie pozostają ukryte, np. we wnęce pod oknem. Można je również malować na różne kolory.
Stosowało się je głównie w instalacjach otwartych (np. piecach węglowych). Żeliwo wolno się nagrzewa, ale też wolno stygnie, dzięki czemu grzejnik dłużej oddaje ciepło. Są trwałe i wytrzymałe, nie poddają się korozji i mogą funkcjonować po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Łatwo zwiększyć ich moc grzewczą dokładając kolejne żeberka.
Wadą dla wielu osób jest wygląd (nie są zbyt estetyczne). Poza tym problemem może być wielkość (mają dużą grubość, odstają więc od ściany) oraz problem z regulacją temperatury. Nie sprawdzają się w instalacjach z kotłami kondensacyjnymi, gdzie temperatura wody w sieci jest niższa i żeberka nie nagrzewają się wystarczająco. Niestety są też bardzo ciężkie.
W widocznych miejscach można również zamontować grzejniki dekoracyjne. Więcej o takich rozwiązaniach przeczytasz na naszych stronach.
Agata
Pasjonatka wrzosów i lawendy, znawczyni prawa budowlanego. Z zamiłowania tekściara, która w swoim życiu przeprowadziła już wiele remontów i umeblowała niejeden pokój. Swoją wiedzę i doświadczenie stara się przekazać w tekstach.